20 красавіка 2015 г.
Wasze Ekscelencje, przewielebny księże proboszczu, bracia w kapłaństwie, drodzy wierni!
1. Serdecznie witam i pozdrawiam was, zgromadzonych w murach prastarej Bazyliki Trójcy Przenajświętszej w Myszyńcu. Nie pierwszy raz jestem tutaj i zawsze podziwiam pobożność ludu kurpiowskiego. Teraz przybyłem w gronie biskupów, którzy stanowią Zespół do kontaktów pomiędzy Kościołami w Polsce, na Litwie, Łotwie i Białorusi.
Na początku lat 90-ch ubiegłego stulecia św. Jan Paweł II, pierwszą rocznicę kanonizacji którego będziemy obchodzili nie za długo, ustanowił Zespół do spraw wzajemnych kontaktów Biskupów Polski i Litwy. To była odpowiedź na zapotrzebowanie czasu jak z punktu widzenia wymiany doświadczeń duszpasterskich, tak i nawiązania i poszerzenia kontaktów pomiędzy dwoma narodami. Życie pokazało, że Zespół jest potrzebny i zdaje egzamin.
Z czasem do udziału w pracy Zespołu zaproszono Biskupów Łotwy i Białorusi. Spotkania Zespołu odbywają się dwa razy do roku w różnych krajach i są dobrą okazją do lepszego poznania sytuacji Kościoła w jednym lub innym kraju, zaznajomienia się z praktyką duszpasterską w tej lub innej dziedzinie, przejęcia doświadczenia duszpasterskiego i po prostu do wzajemnego ubogacenia.
Obecne spotkanie Zespołu odbywa się w trzech polskich diecezjach – Ełckiej, Łomżyńskiej i Płockiej. W ten sposób Myszyniec znalazł się da drodze pielgrzymowania Zespołu do spraw kontaktów pomiędzy Kościołami w Polsce, na Litwie, Łotwie i Białorusi. Za co serdecznie dziękujemy gospodarzowi księdzu kanonikowi Zbigniewowi Jaroszewskiemu.
2. Dobrze wiemy, że dosyć łatwo rozpoznać charakter człowieka z jego wyglądu. Pierwsze dzisiejsze czytanie mówi nam o tym jak członkowie Sanhedrynu w twarzy diakona Stefana widzieli anioła. W Ewangelii zaś słyszeliśmy słowa Jezusa zwrócone do tłumów: „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości”.
Tak już jest w życiu, że najpierw patrzymy na zewnątrz. Jedni patrzą na nią z wiarą, nadzieją, zainteresowaniem i otwartym sercem na wszelkie dobro. Nie brak i takich, którzy patrzą na wszystko ze zdziwieniem, pesymizmem i widzą tylko to co najgorsze. Jeszcze inni wzruszają ramionami tak, że nawet nie zauważają cudu. Tak czy inaczej, nasz obecny świat zamienia się w to co widzimy, przynajmniej tak długo jak długo jesteśmy tym zainteresowani.
3. Pierwszorzędnym zadaniem św. diakona Szczepanabyła opieka nad biednymi. Ale Bóg go obdarzył tak wielkimi darami i sercem, że on nie koncentrował się na wyłącznie na rzeczach zewnętrznych, lecz dążył do wyższych. Za co został wciągnięty do sądu i oskarżony, iż działa przeciwko panującym zwyczajom. Członkowie Sanhedrynu, chociaż widzieli w jego twarzy anioła, mimo skazali go na ukamienowanie.
4. Kiedy Jezus nakarmił głodnych na pustyni, to oni myśleli tylko o jednym, jak przemleć żywność pomiędzy zębami. Nie pytali o dobroci i hojności Boga, który o nich się troszczy. Nie pytali o sposobie dzielenia się z innymi. Nie zatrzymali na słuchaniu Jezusa i na modlitwie z Nim. Oni po prostu chcieli więcej żywności. W tym samym czasie Ewangelia przedstawia cud rozmnożenia chleba jako zapowiedź ustanowienia Eucharystij, w której Chrystus daje swoje Ciało i Krew Chrystusa za życie świata.
Jezus od razu robi rozróżnienie pomiędzy chlebem, który czerstwieje, a chlebem, który prowadzi do życia wiecznego. On karmił chlebem i rybą ludzi na pustyni, aby zaspokoić ich głód. Ale kiedy ludzie dalej szukali tylko chleba materialnego, On zaproponował im chleb dający życie wieczne i zaspokający każdy głód człowieka. Chrystus przyszedł na ten świat nie tylko po to, aby dać chleb materialny, ale przede wszystkim duchowy.
Materialny chleb jest potrzebny, aby zagwarantować życie biologiczne. Lecz nie jesteśmy tylko bytami materialnymi, ale i duchowymi. Dlatego potrzebujemy i chleba duchowego.
5. Współczesny człowiek odczuwa coraz większy duchowy głód, któremu może zaradzić tylko Chrystus. Ten głód ma być zaspokojony, jeżeli chcemy żyć zbalansowanym życiem i w spokoju z samymi sobą, Bogiem i innymi. Jezus ofiaruje chleb, który zaspokaja ten głód. On może zaspokoić najsilniejszy głód i ugasić pragnienie naszego serca. Dlatego nasze wysiłki powinni być skierowane ku Niemu i nie mogą być zaprzestane lub usatysfakcjonowane czymś innym.
Jest to nowe wezwanie współczesnego świata, kiedy człowiek coraz częściej żyje tak, jak bym Bóg w ogóle nie istniał. Współczesny świat chce umartwić Boga. Widzimy to na co dzień. Polska, Litwa i Łotwa są członkami Unii Europejskiej, co daje nowe możliwości rozwoju. Ale jednocześnie jesteśmy przerażeni liberalnymi tendencjami, jakie panują w Unii.
Ustawodawstwo Unijne zamiast starać się rozstrzygnąć kryzys rodziny, popiera go. Dzisiaj na szczeblu ustawodawczym przyjmowane prawa, które godzą w samą Bogiem ustanowioną instytucję rodziny, jako jedynego i nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety. Zamiast tego promują się homoseksualne związki i jeszcze z prawem adopcji dzieci.
Nasila się ideologia gender, która jest absolutnym złem, sprzeciwieniem się woli Bożej i prowadzi do utraty płciowego samookreślenia człowieka, które stanowi o jego identyczności. Niestety, w Polsce, która na Wschodzie jest poczytana za bastion katolicyzmu, urządzono sąd nad Metropolitą Przemyskim Arcybiskupem Józefem Michalikiem z powodu tego, że publicznie negatywnie odniósł się do ideologii gender. Polsko, gdzie jest twoje chrześcijańskie dziedzictwo? Takie postępowanie, to nic innego, jak zdrada nauczania Wielkiego Jana Pawła II, który był sumieniem współczesnego świata.
Największym Bożym darem, jakim jest dar życia dzisiaj manipuluje się, wykorzystując osiągniecia genetyki.
Współczesny człowiek koncentruje się nie na rzeczach duchowych, lecz materialnych, na dążeniu do władzy i różnego rodzaju przyjemności.
W związku z tym powstaje fundamentalne pytanie: „Europa, quo vadis?” – „Dokąd zdążasz, Europo?” Rzeczywiście, wygraliśmy w trudne czasy wojującego ateizmu z zniewolnieniem i nieswobodną, lale czy wygramy ze swobodą?
6. Kiedy w 1968 r. Francja zachłysnęła się seksualną rewolucją, a dominującym hasłem były słowa: „Zabrania się zabraniać” na ścianie sławnego uniwersytetu Sorbona w Paryżu ktoś napisał następujące zdanie: „Bóg umarł. Podpis – Nietzsche”. Po kilku dniach znalazł się inny student, który napisał: „Nietzsche umarł. Podpis – Bóg”.
Umiłowani w Chrystusie Panu bracia i siostry, drodzy Kurpowie! Napiszcie swoim życiem: „Bóg nie umarł, lecz żyje i prowadzi nas w nowe szczęśliwe jutro”. Amen.
|